O wakacyjnych rekolekcjach KSM-u w Stuposianach słów kilka.

DSC_5371Pomysł na udane wakacje? Co może być innego jak nie obóz! W tym roku po raz pierwszy dzieci i młodzież z Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, działającego przy Parafii św. Jana Pawła II w Biłgoraju wybrały się na wakacyjny obóz rekolekcyjny w Stuposianach. Stuposiany jest to malownicza wieś w gminie Lutowiska, w powiecie bieszczadzkim. Zaciszne miejsce, gdzie nie słychać gwaru miejskiego, a jedynie szum pobliskiej rzeki Wołosaty.

Naszą bazą noclegową, miejscem wakacyjnej przygody oraz spotkania z Bogiem i drugim człowiekiem było Szkolne Schronisko Młodzieżowe w Stuposianach. Spędziliśmy tutaj 6 wspaniałych dni, od 13 do 18 lipca. W poniedziałkowy poranek grupa 40 osobowa dzieci i młodzieży i 8 osób kadry pod opieką ks. Krzysztofa wyruszyła w Bieszczady. Po drodze wstąpiliśmy do Przemyśla, gdzie zwiedzaliśmy Twierdzę Przemyśl. Następnie odwiedziliśmy przepiękny zamek w Krasiczynie. Kolejnym miejscem naszej autokarowej pielgrzymki była Kalwaria Pacławska. Późnym wieczorem dotarliśmy na miejsce, gdzie pani Marzenka czekała na nas z przepysznym obiadem. Codziennie rano mieliśmy apel, na którym śpiewany był hymn KSM-u oraz każdy z animatorów składał meldunki.  Po apelu jeździliśmy autokarem do przepięknej, drewnianej cerkwi św. Michała Archanioła w Smolniku, gdzie uczestniczyliśmy we Mszy świętej. Następnie wracaliśmy na śniadanie, po którym były prace w grupach. Codziennie rozważaliśmy kolejną tajemnicę światła, a wieczorami nie zabrakło scenek ewangelicznych opartych na życiu Jezusa.  Mimo tego, iż pogoda czasami nie sprzyjała wyprawom na górskie szlaki, pokonaliśmy wiele kilometrów wspinając się na szczyty górskie, w tym najwyższy szczyt Bieszczad – Tarnicę. Gdy nadeszła sobota – czas odjazdu, trudno było nam się rozstać z tym miejscem. Ale mamy nadzieję, że w następnym roku ponownie wyruszymy na takie rekolekcje razem z naszym księdzem Krzysztofem.

Czas pobytu w Stuposianach był czasem odkrywania piękna w górskiej przyrodzie, modlitwie, we wspólnych spotkaniach i w zabawie. To wakacyjne spotkanie przekonało wielu młodych, że warto być członkiem KSM-u, czyli „przez cnotę, naukę i pracę służyć Bogu i Ojczyźnie”.

Pokaz slajdów

Aleksandra Tutka