Dzisiaj na Misjach Św. Jezus Chrystus mówił nam o „ojczyźnie niebieskiej” i o domu nie ręką ludzką uczynionym. Ziemskie życie chrześcijanina nie jest tylko chrześcijańskim humanizmem, społeczną wrażliwością na świat i drugiego człowieka, ale ma ono zawsze wymiar eschatologiczny. Jest skierowane ku wieczności. Czuwanie i nieustanna gotowość ucznia Jezusa w oczekiwaniu na spotkanie z Panem, jest naszym stylem życia. Jesteśmy pielgrzymami na ziemi, a naszą ostatnią przystanią będzie wieczność. To tam kiedyś nastąpi ostateczne rozstrzygnięcie i wypełnienie się tajemnicy ludzkiej egzystencji. I dlatego jakość naszej doczesności już dziś, rzutuje na jakość naszej wieczności. Dziś każdy miał okazję do tego, by przeżyć spowiedź misyjną. Wiele osób skorzystało z tego sakramentu. Z myślą o tych, których na Misjach zabrakło, Ojcowie Misjonarze rozdali obrazki z modlitwą za zatwardziałych grzeszników, która też była zanoszona w czasie sprawowanej Eucharystii: Módlmy się za tych spośród nas, którzy są uwikłani w różnego rodzaju uzależnienia, nałogi i grzechy, którzy utracili nadzieję na możliwość innego życia, o siłę do powstania i dar dobrej misyjnej spowiedzi.
Modlitwa do oblicza Bożego Miłosierdzia
Panie Jezu Chryste, Twoje serce zostało na krzyżu otwarte jako zdrój miłosierdzia dla nas wszystkich. Z pokorą otwieram moje serce przed Twoim obliczem. W historii mojego życia jakże często błądziłem i nie zauważałem Twojej obecności. Dziś, dzięki Twojej łasce, jestem przy Tobie. To Ty wydobyłeś mnie z nędzy grzechów moich. Wielu z tych, których noszę w moim sercu, wciąż żyje daleko od Ciebie, tkwiąc w grzechach niewiary. Zniewoleni nałogami, zanurzeni w tym świecie nie rozpoznają Ciebie, źródła życia i miłości. Do Ciebie więc, Panie, za nimi wznoszę głos mojej modlitwy, w nadziei, że Twoje miłosierdzie przemieni i uzdrowi to, co po ludzku wydaje się skazane na porażkę. Proszę Cię, w swym miłosierdziu pochyl się nad nimi, Panie, aby nie zginęli na wieki. Amen.