W święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny przeżywaliśmy trzeci dzień naszych Misji Świętych. Główny jego temat to POJEDNANIE. Już wysłuchana Ewangelia o „Synu Marnotrawnym i Miłosiernym Ojcu” ukazała proces nawrócenia, którego pierwszym owocem jest gotowość do pojednania. Ojciec Misjonarz ukazywał w głoszonej homilii że proces nawrócenia człowieka składa się z trzech etapów: Rozpoczyna się od analizy swojego życia, w świetle Ewangelii. Drugim etapem jest pełne kontemplacji stanięcie pod krzyżem Chrystusa. Tutaj na nowo odkrywam Bożą miłość skierowaną do mnie. I dopiero to doświadczenie zaowocuje pełną ufności decyzją oddania się Bogu do dyspozycji. Nawrócenie polega więc nie tylko na odwróceniu się od grzechu, ale przede wszystkim na zaufaniu Bogu, że jest mocniejszy od naszej słabości, na nawróceniu się do wiary, uwierzeniu Bogu. Nie jest więc pojmowane w kategoriach wyłącznie moralnych (jako zerwanie z grzechem), ale jako otwarcie życia na laskę z nieba. Konsekwencją tego będzie dopiero inne życie.
Po każdej Mszy św. ksiądz Proboszcz dokonywał wystawienia Najświętszego Sakramentu. To w obecności Jezusa Chrystusa Eucharystycznego odbywał się obrzęd pojednania we wspólnocie. Rozpoczęło go słowo PRZEPRASZAM I PROSZĘ O PRZEBACZENIE wypowiedziane przez Pasterza naszej parafii ks. Józefa Flisa, który następnie przeszedł przez kościół podając parafianom rękę – był to zewnętrzny znak pojednania serc. Także wszyscy obecni mieli okazję do tego by uścisnąć sobie dłoń, podejść do kogoś z rodziny, sąsiedztwa z gestem przebaczenia. Po pojednaniu między sobą przyszedł czas na publiczne przeproszenie Boga. Ojciec Józef rozpoczął je tymi słowami: „Jak czytamy w Piśmie Świętym, kiedy Naród wychodził z niewoli do wolności prowadzony po pustyni przez Mojżesza często od Boga odchodził i o Bogu zapominał. A wtedy Mojżesz stawał przed ludem, wyciągał swoje ręce do Boga i wołał: >>Przepuść, Panie, przepuść ludowi Twojemu i nie bądź na nas zagniewany na wieki<< (…) księże Proboszczu, ty idziesz z tą parafią w stronę nieba. Teraz uklęknij przed Najświętszym Sakramentem i w imieniu nas, którzy tu jesteśmy ale może jeszcze bardziej w imieniu tych, których do tej pory na misjach zabrakło zawołaj do Jezusa: Przepuść, Panie, przepuść ludowi Twojemu i nie bądź na nas zagniewany na wieki.” Tymi słowami ks. Proboszcz wołał trzy razy do Jezusa Chrystusa. Następnie wszyscy przyjęli błogosławieństwo po modlitwie przebłagalnej ojca Misjonarza. Cały dzień misyjny zakończył Apel Jasnogórski z rozważaniem o. Ireneusza, w którym mówił o narodzeniu Maryi – tajemnicy dzisiejszego dnia. Nie zabrakło też poświęcenia ziarna na tegoroczne zasiewy.
xM
